fragment?

....."Wcześniej?... Mało co pamiętam co było wcześniej... Byliśmy kompanią najemników, może bardziej brutalną niż inni i tak naprawdę zdolną do wszystkiego. Chyba dlatego wynajął nas On... Nikt Go dokładnie nie widział, a jednak wszyscy wyraźnie słyszeli. Przyjęliśmy zadanie. Kawał drogi do pokonania, ale czego się nie robi dla złota. Żadnych konkretów tylko kilka bajek o wilkołakach, wampirach, strzygach i innych upiorach, kto by to brał na poważnie. Na tych odległych i nieznanych terenach trzymaliśmy się jedynego pewnika... gospody znajdzie się wszędzie. Nasza ostatnia noc - noc przemiany, krwi i czaszek...

Zalani w trupa sami staliśmy się trupami. A przynajmniej tak nam się wydawało, może szkoda że tak nie było? Futrzaste bestie pojawiły się nie wiadomo skąd, pazury rwały nas na strzępy. Wszędzie krew i porozrywane ciała, ból i śmierć, rozłupane czaszki współtowarzyszy. Czaszki to ostatnie wyraźne wspomnienie, prześladuje nas ono do dziś - stało się naszym symbolem i prowadzi nas do zemsty. Później już tylko przemiana, ale nawet ona ginie w mroku dawnych dni, nasz Najemca dał nam wszystkim wspólne dalsze życie czy też może lepiej powiedzieć trwanie... teraz już tylko walka się liczy. Nasza nieśmiertelność to rzeka krwi, która wciąż płynie i tylko podsyca dalsze pragnienie zemsty".....

Kroniki Klanu Skulls

Gość

poprostu miodzio

nawet ja jestem w szoku...ale pozytywnym oczywiscie

Gość

ladnie ladnie Wink